piątek, 24 kwietnia 2015

Płeć a zabójcze skłonności

fot: http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2011/12/26/article-2078614-0F45FA9700000578-268_468x331.jpg

Zapewne wiele razy zastanawialiśmy się, jak to możliwe, że ludzka jednostka okazuje się być zdolna do czynu tak niepojętego.  Dlaczego zdecydowała się właśnie na zabójstwo, a nie inne rozwiązanie, czemu dokonała takiego wyboru? Skąd w ludzkim umyśle taka myśl? Czy powstaje ona z czasem, czy jest w nas od początku zapisana?

Dzieje ludzkiego życia ze wszystkimi historycznymi epokami pokazują, że zabijanie stanowiło od zawsze praktykowaną i w domyśle skuteczną strategię rozwiązania problemu. Było ono m.in. sposobem na zapewnienie sobie ewolucyjnego zwycięstwa czy eliminacji rywala. Wygląda więc na to, że ludzki umysł zaprogramowany jest na tak drastyczne działanie, lecz dopiero znalezienie się w określonej sytuacji, przyjęte mechanizmy funkcjonowania, przeżyte doświadczenia i właściwości indywidualne potencjalnego sprawcy mogą doprowadzić go do popełnienia czynu zabronionego. Podobno minimum ¾ ludzi doświadczyło przynajmniej raz w życiu realistycznych wizji o zabiciu drugiej osoby. Dokładne dane (wg D. Buss’a) wskazują, że jest to 84% kobiet i 91% mężczyzn. Uwzględniając powyższe, można stwierdzić, że atak na najwyżej cenioną wartość i dobro, jakim jest ludzie życie, stanowi wytwór ewolucyjnych nacisków.
Wysoki odsetek kobiet przyznających się do zbrodni co prawda kłóci się ze stanem faktycznym (gdzie to głównie płeć męska, a w marginalnej mniejszości żeńska popełnia zabójstwo), jednak dalsze wyjaśnienia byłyby już próbą odpowiedzi na pytanie, dlaczego to właśnie mężczyźni, a tak rzadko kobiety wybierają ten rodzaj czynu. 

Z uwagi na ilość ofiar przypisywaną poszczególnym zdarzeniom, moglibyśmy dokonać najprostszego podziału na zabójstwa pojedyncze i wielokrotne (popełnione na minimum 2 osobach). W zdecydowanej większości przypadków dominują pierwsze z nich. Przeważająca część skupia w sobie jednostki utrzymujące ze sobą bliskie relacje, co łączy się z tłem bazującym na sytuacji ciągłej; trwającej od jakiegoś czasu, z załamaniem więzi; narastającymi nieporozumieniami i emocjonalnym motywem czynu. Dziejące się wewnątrz grupy zjawisko zabójstw przebiega zwykle w sposób spontaniczny i częściej jest nieplanowane. Wśród zabójstw wewnątrzgrupowych dominują zabójstwa rodzinne, obejmujące partnerobójstwa (NAJPOWSZECHNIEJSZE), zabójstwa siostry/brata; bratobójstwa, rodzicobójstwa i dzieciobójstwa. Wśród jednostek odpowiedzialnych za czyn w zdecydowanej większości przeważają mężczyźni, a w ponad połowie zabójstw mężczyzna zabija mężczyznę, co może poniekąd brzmieć paradoksalnie patrząc na typy zabójstw, jednak fakty to potwierdzają. Patrząc na płeć, to również mężczyźni, częściej niż kobiety pozbawiają życia osobę obcą, a rzadziej niż one - bliską (płeć żeńska zabija zwykle osobę ze swojego najbliższego otoczenia). 

W zdecydowanej większości przypadków za zdarzenia, do jakich dochodzi odpowiada w minimum 51% sama ofiara bądź „znaczący inny”- osoba bliska sprawcy (inna niż ofiara), która w pewnym sensie swoją postawą doprowadza późniejszego zabójcę do popełnienia czynu zabronionego. Zilustrowaniem tego bywają niektóre przypadki dzieciobójstw dokonywane w ramach zemsty na partnerze. 

Więcej o specyfice zabójstw, ich obrazie, tendencjach i uwarunkowaniach- na innym blogu autorskim: http://o-zabojstwach.blogspot.com/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz